|
Bogdan Korczowski - EPPUR SI MUOVE - malarstwo - 9 V - 1 VI 2014 r.
Bogdan Korczowski urodził się w 1954 roku w Krakowie, z którym do dzisiaj czuje się
emocjonalnie związany. W 1978 r. ukończył krakowską Akademię
Sztuk Pięknych w pracowni profesora Włodzimierza Kunza. Debiutował
na festiwalu "Nowa Ruda" w 1974 roku z performance "Biały
Rower", bezpośrednio inspirowany heppeningami Tadeusza Kantora,
którego poznał osobiście w Krakowie. W 1980 roku osiedlił się w
Paryżu, gdzie mieszka do dziś. W Paryżu w 1985 r. otrzymał dyplom
Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (Beaux-Arts) w
pracowni Abrahama Hadada. Za swoją działalność artystyczną
został wyróżniony w 1986 roku nagrodą Rady Regionu Ile-de-France.
W latach 1986-1995 regularnie przebywał i wystawiał w Nowym Jorku
gdzie w 1988 roku otrzymał stypendium Fundacji Pollock - Krasner. Poczynając od wczesnego cyklu obrazów "Listy", powstającego już od
1980 roku, artysta umieszczał na swych płótnach wyolbrzymione
symbole i ideogramy. Ta seria prac zatytułowana "Ecriture"
jest rodzajem wymiany, czy "korespondencji" intelektualnej
traktującej "pisanie" jako obraz, temat nad którym
artysta "obsesyjnie" pracuje już od dawna. Często te
cykliczne serie obrazów noszą wspólne tytuły: „Listy”,
„Znaki”, „Pamięć”, „Szaman”, „Planety”,
„Zmysłowość”, „Love Letters”, czy ostatnio: „Orbium” i
„Eppur si muove”. Prezentowana wystawa w BWA w Sandomierzu
właśnie nosi tytuł „Eppur si muove” (A jednak się kręci),
nawiązujący do frazy Galileusza wypowiedzianej w 1633 roku. W
czerwcu 1989 roku odbyła się monograficzna wystawa
"Korczowski/Malarstwo" w Narodowej Galerii Zachęta w
Warszawie. Ta wystawa była świadectwem, że mimo swojego debiutu
jako performer oraz ogólnej tendencji sztuki współczesnej do
eksperymentowania z nowymi technikami, Bogdan Korczowski pozostaje od
początku wierny najbardziej tradycyjnej materii malarskiej. W 1998
roku Instytut Polski w Paryżu zorganizował retrospektywną wystawę
artysty. W Paryżu
przez dwadzieścia lat artysta współpracował i regularnie
wystawiał w Galerii Nicole Ferry. W 2004 roku Bogdan Korczowski brał
udział dwiema wystawami w Sezonie Polskim we Francji "Nova
Polska" organizowanym przez Instytut Adama Mickiewicza z okazji
przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Ostatnio
Bogdan Korczowski miał trzy duże prezentacje swoich prac w Regionie
Paryskim: W 2010 Centrum Sztuk Plastycznych w Clamart, w 2011 w
Muzeum Paul Delouvrier w Evry i w 2012 roku w Orangerie Caillebotte w
Yerres. Bogdan Korczowski w Galerii Sztuki Współczesnej sandomierskiego BWA prezentuje dwa najnowsze cykle malarskie:
"Orbium" i "Eppur si muove". Tytuł tego ostatniego jest
jednocześnie tytułem i mottem całej wystawy. "Eppur si muove" –
"A jednak się kręci" – słowa te przypisał Galileuszowi Giuseppe
Baretti w XVIII wieku, ponoć astronom miał je wypowiedzieć wychodząc z sali trybunału, w której odbywał się jego
proces. Niegdyś największą doskonałość widziano w kosmosie. Kult dla
jego doskonałości był dogmatem. Dzisiaj kosmos, przez wielu postrzegany jako
pusta, niezgłębiona i ciemna przestrzeń, jest nieustannie odkrywany na nowo. W obrazach artysty wydaje się być
zawiesistą, gęstą i ciężką od kolorów niemal namacalną materią, której można
dotknąć i która podlega nieustannemu ruchowi. Kolory się przenikają, ścierają,
prawie ze sobą walczą: cynobrowe czerwienie przetykane złotem i aksamitna
czerń, indygo i kobaltowa zieleń z purpurą i żółcią. Warstwy malarskiej materii
nakładane kolejno są jak nutowy zapis symfoniczny, wieloznaczny, bogaty i
wielowymiarowy, tutaj każda nuta koloru i każda linia prowadzona pędzlem mają ściśle
określone, sobie tylko przypisane miejsce, współgrają ze sobą tworząc
jednorodną, zwartą kompozycję. I tak jak języka muzyki nie trzeba tłumaczyć, tak to malarstwo ma uniwersalny wydźwięk. Sam artysta nie utożsamia się z żadną grupą ani
kierunkiem, formuje swój własny obraz świata z niezwykłą malarską wrażliwością. A
wszechświat Bogdana Korczowskiego to bezustanne zachwycenie malarską materią i
przede wszystkim światłem, które samo w sobie jest kolorem, które organizuje widmowość
barw, przestrzeń i buduje widzialny świat. Ten wszechświat to także ciągłe
zmaganie z samym sobą, poszukiwanie i odnajdywanie siebie na nowo oraz co
bardzo ważne, odwaga manifestowania niezależności i uzewnętrzniania emocji i
uczuć kłębiących się w zakamarkach własnego Uniwersum. J.F. Lyotard uważał, że prawdziwe i szczere malarstwo jest
szczeliną przez którą można zobaczyć inny wymiar rzeczywistości. Bogdan
Korczowski niczego nie udowadnia, ale otwiera szczelinę przez którą każdy –
jeśli zechce – może zobaczyć wnętrze swojego własnego Kosmosu. Katarzyna Pisarczyk, maj 2014
Zapraszamy na wernisaż wystawy z udziałem artysty 9 Maja 2014 roku, godz. 17:00
O wystawie: http://www.korczowski.com/Korczowski2014.htm
1 2
|