|
Ziemowit Fincek - TRUP - malarstwo - 26.08. - 18.09.2016 r.
Ziemowit Fincek urodził się 23. marca 1988 roku w Kaliszu. Tam też ukończył liceum plastyczne ze
specjalizacją Renowacja Elementów Architektury. W 2009 roku
rozpoczął studia na Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza
Gepperta we Wrocławiu na wydziale Malarstwa i Rzeźby. W latach 2011-2012 studiował w
Accademia di Belle Arti w Wenecji na wydziale Malarstwa. W 2013 roku
obronił pracę licencjacką w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu
na kierunku Malarstwo. Jest autorem wystaw indywidualnych i
uczestnikiem wystaw zbiorowych w kraju i za granicą. W roku 2014
otrzymał tytuł Magistra. Finalista konkursu na Najlepszy Dyplom ASP
- Gdańsk, 2014.
W każdej kulturze śmierć jest pojmowana jako moment, w którym nieodwołalnie ustają wszystkie
funkcje życiowe organizmu. Jest nieunikniona, bezwzględna i
wszechobecna. Towarzyszy człowiekowi od początku stworzenia, napawa
lękiem a zarazem fascynuje. Różne epoki różnie sobie radziły ze
zjawiskiem umierania i śmierci. Motyw śmierci i hasło "memento
mori" powszechne w średniowieczu czy późniejsze "tańce
śmierci", przypominać miały o przemijaniu i
nieuchronności ludzkiego losu. Swego rodzaju "oswajanie"
śmierci miało zapewne podłoże socjologiczne. Epidemie "czarnej
śmierci", długoletnie wojny i klęski głodu pociągały za
sobą wielotysięczne ofiary. Wręcz namacalna obecność śmierci,
zwłaszcza morowej, wzbudzała paniczny lęk, a z drugiej strony
śmierć na stosie ściągała tłumy. Atawistyczny lęk przed śmiercią
zaowocował tym, że przedstawieniom śmierci nadawano odpychający
wygląd, stąd też kościotrup z kosą i czarną opończą stał się
synonimem śmierci – najbardziej rozpoznawalnym znakiem w naszej
kulturze. Jednak takiego przedstawienia nie znajdziemy w pracach
Ziemowita Fincka (nawet szkielet z "Tańca śmierci" nie
jest oczywisty). Artysta nie epatuje grozą choć przewodnim tematem
jego prac jest kres ludzkiej egzystencji i kres życia na ziemi.
Stąd też nietypowy kształt obrazów, przypominający rzut poziomy
trumny, ale też tytuły jakie Artysta nadaje swoim pracom:
"Trumienka z niespodzianką", "Trumienka z niebieskim
kwiatkiem", "Nawet robaki pragną żyć". Ziemowit Fincek
podkreśla fakt, że wszystko co żyje przemija i musi odejść.
Zwraca uwagę na sposób i podejście do zjawiska śmierci. Dzisiaj
śmierć, jako zjawisko egzystencjalne jest tematem tabu. Kult
młodości, piękna i sukcesu nie pozwala myśleć o nieuchronności
ludzkiej egzystencji, o śmierci nie wypada mówić, a proces
odchodzenia często odbywa się za szpitalnym parawanem. Fincek pyta czym jest śmierć, czy tylko zjawiskiem fizjologicznym,
chaosem i destrukcją, czy może początkiem innej, nie zawsze pewnej
drogi. Jak radzić sobie ze śmiercią? Jest przecież elementem
życia, stanowi jego kres. Czy istnieje życie po życiu przekonamy
się w odpowiednim czasie. Póki co, oglądając wystawę Ziemowita
Fincka odnosi się wrażenie, że śmierć choć jest zjawiskiem
traumatycznym może fascynować, a "sprawy ostateczne"
kolorowe na wzór latynoamerykański. Katarzyna Pisarczyk
http://news.o.pl/2016/08/24/ziemowit-fincek-trup-b...
1
|