|
MAGDALENA STOKŁOSA - Oswajanie światła - rysunek - 28.02. - 14.04.2020 r. GALERIA BWA Sandomierz NIECZYNNA - czytaj Aktualności
Magdalena Stokłosa urodziła się 1968 r. w Tarnobrzegu. Studiowała w
Instytucie Wychowania Artystycznego UMCS w Lublinie, dyplom uzyskała
w pracowni prof. Stanisława Góreckiego w 1994 roku. Doktor
sztuk plastycznych ASP im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi.
Prowadzi zajęcia w zakresie arteterapii z seniorami w Dziennym Domu
Pobytu “Senior+” w Tarnobrzegu. Magdalena Stokłosa buduje świat po mistrzowsku. Przypomina on architekturą
wnętrze gotyckiej katedry, a tworzony po kobiecemu, labirynt,
z którego wyprowadza nić Ariadny. Wszystkie elementy – nawet
pozornie chaotycznych kresek, przenikające i mijające się
płaszczyzny – służą do konsekwentnej realizacji celów
artystycznych. Wykorzystanie światła i cienia prowadzi do
estetycznego paradoksu pozbawiającego materię jej właściwości
i przeobrażającą ją w emocjonalne sensy i intelektualne
treści. Artystka świadomie wykorzystuje geometrię przestrzenną,
ukazując związek między formą a funkcją, pomiędzy postacią
zewnętrzną a wewnętrznym światem nieustannie wznoszonej
budowli przeżyć, doznań, doświadczeń dramatycznych napięć.
Technika zapisu świata ołówkiem tworzy strzelistą konstrukcję
żeber, które decydują o wrażeniu estetycznym, emocjonalnym
przeżyciu i intelektualnej przygodzie. Wszystkie zarysy materii
– jakikolwiek konkret, są również podporządkowane nadrzędnej
myśli przeżywania świata. Wysublimowane
piękno rysunków polega na jego uniwersum – ukazania
skomplikowanej materii tajemniczej natury człowieka w całej
jej złożoności a także odkrywania niezwykłego aktu
twórczego. Konstrukcja architektury świata wyraźnie oparta na
antynomiach. Geometria wykreślana miękkimi liniami, gwałtowne
pęknięcia, rozdarcia gładkich form, nagle załamująca się twarda
kreska wypływająca miękką falą. Realizm szczegółu i abstrakcja
pojęć. Twardość i ostrość przedmiotu, płaszczyzn
i światła oraz miękkość linii, ciepło cienia w szarości
grafitu. Konsekwencja w burzeniu i wprowadzaniu nowego
ładu, aż w końcu wyłania się swoistego rodzaju cortezia –
więź między kobietą i mężczyzną określona tajemnicą,
cierpliwością, umiarkowaniem… zbliżeniem światów w jednym
refleksie światła. Metafizyczna istota poznania – spotkania
kobiety i mężczyzny, dwóch światów, zmagania się ducha
z materią. Rozdwojenie i potrzeba jedności. Niezwykła
historia rozwinięta z jednego kłębka kresek na papierze
pozwala na budowanie fabuły i podziwianie ukrytych walorów
rysunku. Wszystkie
elementy kompozycyjne mają w sobie spokój, harmonię, odczuwa
się wyraźny dystans do przedmiotu. Każdy wchodzi w przestrzeń
już dawno naznaczoną i w jakiejś cząstce godzi się na
nią, akceptując jednak tylko częściowo, co daje odbiorcy poczucie
wolności. Szarość spokojnych płaszczyzn wnosi bezpieczeństwo,
poczucie komfortowej izolacji od świata, stanowi kryjówkę,
w której schowane może być wszystko: zadrapania, dobre
chwile, nocne lęki i tęsknoty. Jasne szczeliny, oderwane
kawałki jak w papieroplastyce, przecięcia papieru jak cięcie
brzytwą, ukazują jakieś wyjście, drugą stronę, niekoniecznie
nadzieję. Wprowadzają napięcie akcji, tworzą dramę, prowokują
do przekraczania granic i ranią. Światło jest cechą innego
świata, przenika na powierzchnię. Pojawiają się błyski, które
na chwilę oświetlają mikrokosmos – niezbędną cielesność do
istnienia i konieczną bolesność do stanowienia. Filozofia
twórczego aktu, wyrażającego świadomie istotę własnego świata
artystki, tworzy intymną więź z odbiorcą. Delikatnie i dyskretnie
Magdalena Stokłosa przenosi nas z oswojonego wnętrza, pozwala
przez chwilę zobaczyć ukryte ślady własnych przeżyć,
a następnie zostawia w intelektualnej przestrzeni rozważań
o istocie sztuki. Artystka daje możliwość zerknięcia na
strony prywatnego notatnika, a potem wysyła odbiorcę na
poszukiwanie odpowiedniego kształtu, barwy, by każdy mógł po
swojemu tworzyć inne światy. Grażyna
M. Milarska
http://leliwa.pl/sandomierz-dzis-w-bwa-wernisaz-wy...
1 2
|